Ten portret Tomasza Stańko znalazł się na mojej wystawie "Portret bez twarzy" świadcząc o moich niecnych skłonnościach.
W powszechnym mniemaniu dobry portret to taki, na którym w sposób oczywisty widać fizis fotografowanego.
Staram się negować ten społecznie akceptowany dogmat.